Szydełkować nauczyłem się podczas wizyty w dzieciństwie u siostry mojego ojca, znanej mi jako „ciocia Nancy”. Po tej wspaniałej wizycie ciocia Nancy odesłała mnie do domu z uroczym szydełkiem w rozmiarze G w kolorze złotym oraz kilkoma kulkami z przędzy akrylowej.
Szydełkowałem tym haczykiem i tylko tym haczykiem przez lata. Nawet nie przyszło mi do głowy, że mógłbym lub powinienem wypróbować haczyki innych rozmiarów lub marek. Wiedziałem, że istnieją inne rozmiary; Ciotka Nancy dała mojej siostrze większy haczyk, ale jej nie pożyczałem zbyt często. Podobało mi się moje!
Włóczka dostępna dla mnie wówczas lokalnie ograniczała się głównie do akrylu czesankowego, więc nawet gdybym kupił inne haczyki, dobór materiałów do ich użycia był ponury.
Później, kiedy byłem na studiach, zainteresowałem się poszerzaniem swoich horyzontów. Chciałem spróbować szydełkowania z szerszą gamą przędz i nici. Kupiłem inne haczyki w różnych rozmiarach i markach.
W tym momencie praca z różnymi hakami była wyzwaniem. Byłem tak przyzwyczajony do mojego ukochanego rozmiaru G, że miałem trudności z przystosowaniem się do innych haczyków, które wypróbowałem. Większe haki wydawały mi się grube i lepkie w dłoniach. Stalowe haki wydawały się tak małe, że trudno było je złapać. Wszystko inne niż mój rozmiar G wydawało się „złe”. Moje nowo zakupione haczyki sprawiły, że w porównaniu z nimi poczułam zmęczenie i ból w dłoniach.
Wytrwałość była jedynym rozwiązaniem tych problemów i prawie się poddałem, zanim się przystosowałem. Z perspektywy czasu cieszę się, że się nie poddałem. Mój rozwój twórczy był znacznie utrudniony przez moją niezdolność do używania innych haczyków. Pokonując tę przeszkodę, udało mi się wyrwać z koleiny, w którą się przyzwyczaiłem. Były też inne korzyści.
Rozwiązanie, o którym nie wiedziałem:
Moja wczesna praca na szydełku była zbyt ciasna. W końcu rozwiązałem ten problem poprzez ciągłą praktykę.
Mogłem rozwiązać problem łatwiej i szybciej, wcześnie przełączając zaczepy. Ponieważ byłem zaledwie dzieckiem, może sześć lub siedem lat, nie wiedziałem o tym. Nawet gdybym wiedział, w tak młodym wieku nie miałem środków na zakup kolejnego szydełka. Tak więc wytrwale używałem tego jednego haczyka, mimo że większy haczyk byłby lepszym wyborem dla wielu moich projektów.
Obecnie często wolę rozmiar H do przędzy czesankowej, chociaż z łatwością mogę również użyć rozmiaru G.
Zdobyta wiedza:
- Użycie tylko jednego haczyka ogranicza zakres materiałów, których możesz z powodzeniem używać.
- Użycie tylko jednego haka ogranicza możliwości rozwiązywania problemów z napięciem.
- Używanie tylko jednego haczyka utrudni Ci odkrycie haczyków, które mogą dać lepsze wyniki.
- Używanie tylko jednego haczyka może stłumić niektóre aspekty twórczego rozwoju.
- Używanie tylko jednego haczyka powstrzyma Cię przed osiągnięciem pełnego opanowania szydełkowania.
Preferencje hooków są czasami oparte na wczesnych nawykach
Rozmawiałem z wieloma entuzjastami szydełkowania, którzy wyrazili silne preferencje co do jednej marki haczyka. Na pytanie „Dlaczego ta marka?” jedna typowa odpowiedź brzmi: „To marka, której użyłem, kiedy nauczyłem się szydełkować”.
Kiedy dopiero zaczynasz szydełkować, prawdopodobnie nie masz pojęcia, jaki jest „najlepszy” szydełko. Jednak twój pierwszy haczyk może domyślnie stać się twoim ulubionym haczykiem, chyba że podejmiesz świadomy wysiłek, aby wypróbować inne i zdecydować, które haczyki najbardziej lubisz. Nawyki ukształtowane wcześnie mogą wpłynąć na resztę czasu spędzonego na szydełkowaniu.
Co radziłbym początkującym zrobić inaczej niż ja:
- Posiadaj pełną gamę rozmiarów haczyków, od najmniejszych haczyków stalowych po największe rozmiary, jakie możesz zdobyć.
- Dowiedz się o swoich opcjach. Jeśli pozwala na to Twój budżet, spróbuj użyć kilku różnych marek haczyków, w tym haczyków ergonomicznych, jeśli to możliwe. Skonfiguruj swoje preferencje (i nawyki) w oparciu o to, co faktycznie jest dla Ciebie najlepsze.
Dania na wynos dla doświadczonych szydełków:
Zadaj sobie pytanie: kiedy wybierasz haczyk do wykorzystania w jakimś konkretnym projekcie, czy wybierasz go na podstawie wypracowanego przez siebie nawyku? A może wybierasz go, ponieważ jest to absolutnie najlepszy haczyk do danego projektu?
Jeśli polegasz całkowicie na przyzwyczajeniu, zachęcam do eksperymentowania z różnymi haczykami. Uświadom sobie, że na początku mogą czuć się „źle”, ale daj im uczciwą szansę.
Może się okazać, że przez cały czas używasz „najlepszego” haka. To byłoby wspaniałe odkrycie!
Z drugiej strony możesz odkryć, że przegapiłeś haczyk, który działałby lepiej:
- Może być haczyk, który mniej męczyłby twoje ręce.
- Może być haczyk, który lepiej będzie się czuć w twoich rękach.
- Może istnieć haczyk, który pomoże ci poprawić napięcie, pomoże ci przezwyciężyć tendencję do rozszczepiania przędzy lub pomoże ci ulepszyć inny aspekt szydełka.
Z drugiej strony, może nie być. Tak czy inaczej, nigdy się nie dowiesz, chyba że przetestowałeś różne opcje.
Osiągnięcie mistrzostwa w jakimkolwiek rzemiośle wymaga wiedzy i doświadczenia z narzędziami używanymi do tego rzemiosła. Poznanie różnych haczyków i ich właściwości jest jednym z aspektów opanowania sztuki szydełkowania.